„W trakcie studyjnego objazdu mieliśmy okazję przyjrzeć się z bliska pracy dwóch bardzo różnych organizacji edukacyjnych i zobaczyć jak holenderskie organizacje oceniają wiedzę i umiejętności zdobywane w sposób nieformalny przez pracujących, działających i uczących się w nich osób.
W 's Hertogenbosch od wielu lat działa, dzięki wsparciu licznych wolontariuszy, Centrum Młodych. Skupia się ono na pomocy młodzieży z trudnych środowisk. W trakcie wspólnych warsztatów poznaliśmy metody ich pracy. Działające tam osoby nie tylko gromadzą doświadczenia przydatne im później w życiu zawodowym, ale i pomagają innym rozpocząć nowe życie.
W Nijmegen zaś, w 'Muzeum Widzenia' mieliśmy okazję wraz z niewidomym wolontariuszem przejść ścieżkę poznawania pozawzrokowego. Placówka ta od trzech lat prowadzi tego typu warsztaty. Cieszą się one wielką popularnością. Zespół pracujących tam wolontariuszy to 30 osób, najstarsza z nich liczy 75 lat, najmłodszą 14. Są to osoby zarówno widzące jak i niewidome. Poświęcające pracy w Muzeum widzenia kilka lub kilkanaście godzin tygodniowo.
Wizyty studyjne realizowane w ramach warsztatów pozwoliły nam zwiększyć wiedzę w zakresie tematyki omawianej na szkoleniu, ale także były inspiracją do szerszej dyskusji na temat wolontariatu. W Holandii liczącej 16 milionów mieszkańców zarejestrowanych jest 5 milionów wolontariuszy. Tak więc prawie co trzeci Holender angażuje się w regularną nieodpłatna pracę w swojej społeczności lokalnej. Co ich do tego skłania? Hans jako wolontariusz jest odpowiedzialny za ogród klasztoru, w którym mieszkamy, na co dzień pracuje jako przedsiębiorca. Na pytanie o motywacje, odpowiedział krotko: 'Wolontariusz to osoba, która poczuła, że 'moja szklanka jest w połowie tylko pełna', wolontariat ma ja dopełnić.' Piękny i powoli rozkwitający juz wiosennie ogród klasztoru w malutkim Huissen jest zielonym miejscem wypoczynku dla wszystkich mieszkańców.”